W nocy z 6 na 7 lipca, tuż przed godziną czwartą, spokój ulicy Szegedyńskiej na warszawskich Bielanach został zakłócony przez głośne krzyki i wulgaryzmy. Na dźwięk hałasu szybko zareagowali strażnicy miejscy, którzy patrolowali okolicę. Funkcjonariusze podjęli interwencję wobec młodego mężczyzny wchodzącego do klatki schodowej. Jego agresywne zachowanie nie ustawało pomimo próśb strażników. W pewnym momencie 25-latek zaatakował jednego ze strażników.
Interwencja służb
Agresor został szybko i skutecznie obezwładniony, a następnie wyprowadzony z budynku w kajdankach. W trakcie czynności kobieta towarzysząca zatrzymanemu mężczyźnie próbowała nakłonić strażników do odstąpienia od interwencji, lecz bezskutecznie. Na miejsce natychmiast wezwano patrol policji.
Arsenał w rękach agresora
Podczas przeszukania zatrzymanego, funkcjonariusze ujawnili przy nim szereg niebezpiecznych przedmiotów, które mogły stanowić poważne zagrożenie. W jego posiadaniu znaleziono toporek, nóż sprężynowy, gaz pieprzowy oraz metalową rurkę. Po przybyciu policjantów okazało się również, że 25-latek był nietrzeźwy – badanie alkomatem wykazało 1,35 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.