W korytarzach zabytkowej Hali Gwardii od dłuższego czasu zalega głucha cisza. Obiekt, niegdyś tętniący życiem, został zamknięty z przeznaczeniem do remontu latem 2023 roku, a ambitne plany zakładały rozpoczęcie prac budowlanych w połowie 2024 roku. Niestety, harmonogram uległ znacznym opóźnieniom. Budzi to coraz większe zaniepokojenie mieszkańców i kupców.
Poszukiwanie finansowania
Głównym powodem, dla którego podpisanie umowy z partnerem prywatnym, który wydzierżawi i wyremontuje halę, wciąż się odwleka, są trwające poszukiwania finansowania. Miasto podkreśla, że uzyskanie wiążących warunków finansowania lub wstępnej decyzji kredytowej nie jest łatwe, ale stanowi to gwarancję, że inwestycja nie zostanie wstrzymana na samym początku z powodu braku środków.
Wizualizacja Hali Gwardii po remoncie
Ostrożność banków i ryzyko rynkowe
Proces uzyskiwania finansowania okazał się trudniejszy i bardziej czasochłonny, niż początkowo zakładano. Instytucje finansowe podchodzą do tego typu projektów z dużą ostrożnością. Inwestycje w „food courty, hale targowe czy przestrzenie eventowe” postrzegane są na rynku jako stosunkowo ryzykowne i niepewne, zwłaszcza w obliczu niedawnej pandemii i niepewnej sytuacji międzynarodowej. Banki drobiazgowo badają analizę finansową przedsięwzięcia, kondycję finansową partnera oraz zapisy samej umowy, co wymaga od partnera udzielania odpowiedzi na szereg szczegółowych pytań.