Zarzuty dotyczą oszustw na łączną kwotę ponad 80 milionów złotych, które dotknęły zarówno nabywców mieszkań, jak i posiadaczy obligacji spółki. Wśród poszkodowanych są przede wszystkim mieszkańcy Warszawy, a oskarżonym grożą kary pozbawienia wolności do 10 lat.
Mieszkania obiecane, ale nigdy nie dostarczone. Warszawscy nabywcy poszkodowani
W toku śledztwa ustalono, że spółka deweloperska proponowała do sprzedaży mieszkania w ramach inwestycji realizowanej na terenie Warszawy. Potencjalni nabywcy byli wprowadzani w błąd co do rzeczywistych możliwości realizacji tych inwestycji na zasadach i w terminach wynikających z zawieranych umów. Zebrane dowody wskazują również na nieprawidłowości w sposobie wydatkowania środków pieniężnych uzyskanych od klientów. Wpłaty te, zgodnie z przeznaczeniem, powinny być przeznaczane wyłącznie na realizację inwestycji deweloperskich.
Ponadto, w prospekcie informacyjnym spółki zawarto fikcyjną datę rozpoczęcia sprzedaży „zadania inwestycyjnego”, co miało na celu ominięcie zapisów tak zwanej ustawy deweloperskiej, w szczególności w zakresie dotyczącym obowiązkowego prowadzenia bankowego rachunku powierniczego. Działania przedstawicieli spółki doprowadziły do popełnienia przestępstwa oszustwa na szkodę ponad 150 osób, powodując straty finansowe w łącznej wysokości niemal 53 milionów złotych.
Obligacje bez pokrycia. Kolejny cios dla inwestorów
Kolejny wątek prowadzonego śledztwa dotyczył emisji obligacji na okaziciela o wartości nominalnej 1000 złotych każda, która miała miejsce w 2013 roku. Spółka nie dokonała wykupu tych obligacji. Uzyskany materiał dowodowy daje podstawę do stwierdzenia, że zarząd spółki już w dniu emisji obligacji wiedział o braku wystarczających środków finansowych, które umożliwiłyby ich wykup w terminie wskazanym w „warunkach emisji”. Te ustalenia stanowiły podstawę do sformułowania w akcie oskarżenia zarzutów oszustwa na szkodę prawie 100 osób fizycznych i prawnych z różnych regionów kraju, na łączną kwotę przekraczającą 27 milionów złotych.