Tragiczne wydarzenia na Wisłostradzie wstrząsnęły mieszkańcami Warszawy. Po intensywnych poszukiwaniach policjanci zatrzymali 23-letniego kierowcę Opla oraz jego 38-letniego pasażera, którzy uciekli z miejsca śmiertelnego wypadku. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty i na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.
Ucieczka nie uchroniła sprawców przed wymiarem sprawiedliwości
Zatrzymanie sprawców i postawione zarzuty
Poszukiwania zbiegłych mężczyzn trwały przez całą noc, zaangażowano w nie liczne siły policji, w tym psa tropiącego. W piątek nad ranem, w niecałe 24 godziny od zdarzenia, kierowca oraz pasażer Opla zostali zatrzymani w hostelach w Wawrze.
23-letni kierowca Opla przyznał się do prowadzenia pojazdu pomimo posiadania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązywał go od lipca ubiegłego roku w konsekwencji wcześniejszej jazdy pod wpływem alkoholu. Usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. Za te czyny grozi mu kara od 5 do 20 lat pozbawienia wolności.
38-letni pasażer pojazdu usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy ofiarom wypadku, za co grozi do 3 lat więzienia. Dodatkowo ustalono, że był poszukiwany listem gończym. Obaj mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów.