Wczoraj, 1 lipca 2025 roku, ogłoszono długo wyczekiwane wyniki tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego w Warszawie. Wśród zwycięskich propozycji znalazł się projekt „Łuku LGBT+”, znany w głosowaniu jako „Nowa Tęcza”. Inicjatywa ta, od lat zgłaszana przez aktywistów, zdobyła poparcie 6811 mieszkańców, co okazało się wystarczające do jej realizacji. To czwarta próba przywrócenia symbolicznej tęczy na placu Zbawiciela, która tym razem zakończyła się sukcesem.
Od Brukseli po płonący Plac Zbawiciela – historia Tęczy
Historia tęczy na Placu Zbawiciela, będąca przedmiotem intensywnych debat i licznych kontrowersji, rozpoczęła się w 2011 roku. Wtedy to instalacja artystyczna Julity Wójcik, stworzona z inicjatywy Instytutu Adama Mickiewicza, po raz pierwszy zadebiutowała w Brukseli, przed siedzibą Parlamentu Europejskiego. Już w czerwcu 2012 roku kolorowa konstrukcja, początkowo składająca się z około 16 tysięcy, a później ponad 20 tysięcy sztucznych kwiatów, została przeniesiona do Warszawy i ustawiona w sercu Placu Zbawiciela.
Mimo że autorka interpretowała ją jako uniwersalny „symbol przymierza i radości”, instalacja od samego początku była i wciąż jest jednoznacznie utożsamiana z symboliką ruchu LGBT+. To rozbieżne postrzeganie stało się zarzewiem serii protestów, aktów wandalizmu i w efekcie wielokrotnego podpalania „Tęczy”. Najbardziej dramatyczny incydent miał miejsce 11 listopada 2013 roku, podczas Marszu Niepodległości, kiedy to instalacja spłonęła doszczętnie. Pomimo kolejnych dewastacji, tęcza była konsekwentnie odbudowywana, a jej konstrukcja sukcesywnie wzmacniana, między innymi poprzez zastosowanie emalii ognioodpornej i systemu zraszania, co miało zapobiec dalszym zniszczeniom. Ostatecznie jednak, po latach sporów i prób, instalacja została zdemontowana.
Upór aktywistów i droga do zwycięstwa
Demontaż tęczy nie oznaczał bynajmniej końca jej historii w Warszawie. Wręcz przeciwnie – stał się impulsem dla aktywistów, zwłaszcza ze stowarzyszenia „Homokomando” i ich lidera Linusa Lewandowskiego, do podjęcia działań na rzecz stałego przywrócenia kolorowej instalacji. Od lat konsekwentnie zgłaszali oni projekty do Budżetu Obywatelskiego, podkreślając potrzebę stworzenia „niezniszczalnej” instalacji, która na stałe symbolizowałaby otwartość i tolerancję stolicy.